Pozdrawiamy z lotniska. Po krótkim przepakowaniu plecaków (zabralam krowki i baloniki dla dzieci - z czego śmieje się Tomek) moja walizka mieści się prawdopodobnie w wymiarach Ryanair :-)
Ja siedze zrelaksowana a Tomek walczy jeszcze z infolinia T-Mobile (nie wlaczyli mu telefonu pomimo wcześniejszych zapewnień) Jak na razie wygrywa T-mobile 3:0