Niestety nadszedł czas by opuścić piękną Taorminę i ruszyć w dalszą podróż.Trasa na stacje prowadziła wzdłuż głównej drogi 40 minut. Przyjechał punktualnie o godzinie 10.10 i przybył na Stacje Katania Centralna o godzinie 10.47. Postanowiłam się przejąć do hotelu i w 30 min dotarłam do B&B il Bastione. Spodziewałam się pięknego miasta i wspaniałego spaceru a niestety przeżyłam duże rozczarowanie. Miasto jest bardzo brudne, zniszczone i biedne. Po drodze mijałam sypiące się kamienice, osiedle namiotów osób bezdomnych i góry śmieci. Za to pokój który wynajęłam był śliczny, elegancki i czyściutki i stosunkowo blisko ładnego parku i Fontanna dell Elephante.
Rynek z pomnikiem słonia to najładniejsza cześć miasta, którą warto odwiedzić a w uliczce za kościołem zrobić zakupy na targu rybno - warzywnym. Na rynku postanowiłam tez coś zjeść i wybór padł na grillowany kubełek owoców morza. Pychota.