Geoblog.pl    wloczykijedwa    Podróże    Azja 2014 czyli Malezja-Filipiny-Kambodża-Tajlandia    Battambang 2 - batman atakuje
Zwiń mapę
2014
21
lis

Battambang 2 - batman atakuje

 
Kambodża
Kambodża, Battambang Territoire de
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 20084 km
 
Drugi dzien w Battambang zaplanowalismy we czworke wraz z kanadyjczykami z pokoju. Po kilku tel po kierowcach tuktuka znalezlismy jednego ogarnietego, ktory za 15 usd zgodzil sie nas wozic caly dzien, calkiem dobra cena. Na pierwszy rzut wizyta w hurtowni wody gdzie sie obkupilismy jakbysmy na pustynie jechali, ale woda byla za grosze. Pierwsza atrakcja to winiarnia. Wygladalo to bardzo slabo i zajelo nam obejrzenie zaniedbanych roslin moze 3 min, degustacje sobie darowalismy. Po moze 25 km dotarlismy do swiatyni Wat Banan. Czemu taka nazwa, nie wiem. Do swiatyni wiedzie ponad 350 schodow a na gorze w nagrode 11 wieczna swiatynia. Jednak po tym wszystkim co widzialem przez 3 dni to tak jakby szalu to na mnie nie wywarlo. Tu przez chwile z kanadyjczykiem Jefem poczulismy sie "wazni", gdyz po raz pierwszy to mnisi buddyjscy chcieli miec zdjecie z nami. Spoko, pozujemy. Prob i ujec bylo bardzo wiele, ale w efekcie byli bardzo zadowoleni. Tylko moj zart, ze teraz musza nam za zdjecie zaplacic one dollar troche im nie spasowal.
Kolejne kilometry tuktukiem po mega wertepach i dotarlismy do kolejnej swiatyni, calkiem spory kompleks. Pierwsze miejsce to jaskinie, do ktorych to czerwoni khmerzy w latach 70 wrzucali ludzi. Tak zeby zaoszczedzic na kulach z karabinu, bec w glowe i do jaskini. Jak sie czlowiek nad tym glebiej zastanowi, szczegolnie bedac w tym miejscu to robi sie bardzo przykro i dziwnie. Do tego oprowadzaja tutak miejscowe dzieciaki w wieku lat moze 10, ktorzy chyba nie do konca zdajac sobie sprawe z tego co tam sie dzialo, beznamietnie mowia - tu sa czaszki dzieci, tak doroslych, tu strzelali, tam dobijali, wstrzasajace miejsca.
Kolejna wspinaczka do kolejnej swiatyni z bardzo ladnymi widokami na okolice. Tu rzady sprawuje gang malp, ktore kradna jedzenie i picie, i nieraz sykna przez zacisniete zeby.
Po zejsciu na ziemie wkrecilismy sie do kolka lokalnej mlodziezy na przerwie szkolnej, ktorzy grali kopiac do siebie lotke. Jako ze my jak na prawdziwych sportowcow przystalo kilka piw mielismy juz za soba, swoimi zdolnosciami zawstydzilismy zarowno grajacych jak i dopingujace kolezanki. Jeff dostal w nagrode lotke, czemu nie ja? Nie wiem.
Ostatnia atrakcja w tym miejscu przerosla moje oczekiwania. To najciekawsze i zarazem najdziwniejsze co widzialem w ozywionej przyrodzie, prawdziwe widowisko. Otoz jaskinia, jakies 30 metrow na skale z pokaznym wejsciem, niby nic. Jednak codziennie o zachodzie slonca czyli ok 17.30 wylatuja z niej nietoperze i leca na pobliskie ryzowiska najesc sie komarami, po czym wracaja do jaskini o 3 w nocy. Brzmi fajnie? Co najbardziej niezwykle to ilosc nietoperzy. Jest to nie do ogarniecia nawet przez najtezsze liczydlo. Wylatuje ich naraz setki w kazdej sekundzie a wylatuja przez... pol godziny. Polecam bo czegos takiego nie widzialem ani sie nie spodziewalem. Jedyny minus to ze puszczaja bezczelnie kleksy na ludzi, ale tam, upierze sie.
Wieczorem cala czworka udalismy sie do jedynego chyba lokalu z muzyka na zywo. Okazalo sie, ze to dwoch lokalnych wymiata na cymbalach, coz, nie moj gatunek. Jednak to prawda co mowia, ze cymbalistow bylo wielu ale zaden nie mogl sie rownac przy Jankielu.
W Battambang maja tez super szybki internet w cenie 1 zl za 1 h. Generalnie jak ktos potrzebuje podreperowac podrozniczy budzet - Battambang jest do tego doskonale.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 98 wpisów98 66 komentarzy66 315 zdjęć315 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
14.02.2022 - 16.03.2022
 
 
30.12.2016 - 23.01.2017