Geoblog.pl    wloczykijedwa    Podróże    Ukraina spontanicznie    Ukraina tradycyjnie
Zwiń mapę
2016
09
kwi

Ukraina tradycyjnie

 
Ukraina
Ukraina, Lwów
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 339 km
 
Otwieram oczy a tu jakiś facet wchodzi do naszego pokoju. Uff to Marcin z talerzem kanapek (nawet nie wiem kiedy wstał tak mocno spałam :-) - i rozpoczyna się drugi dzień we Lwowie!
Wstajemy i oczywiście w drogę. Najważniejszy cel to rynek i informacja turystyczna. Obsługa świetna. Zaznaczają nam wszystkie punkty wybrane wcześniej na Tripadvisor na mapie. A wiec po kolei -

I w końcu wsiadamy do tramwaju nr 2 (2 chr) który dojeżdża do przystanku ×× . Tam wspinamy się drogą pod górę do magicznego miejsca jakim jest ×××. Bilet wstępu na cały dzień to 20 chr i to chyba najlepiej wydane pieniądze na tej wyprawie. Rozpoczynamy zwiedzanie i już w pierwszej chacie niespodzianka - koncert! A najlepsze w tym, że to nasz koncert będzie :-) i to nie byle jaki. Pod batutą wspaniałego przewodnika wraz z inna grupą, na pradawnych instrumentach z nieprawdopodobnym zacięciem próbujemy wbijać wskazane dźwięki. Aga walczy z talerzami, Marcin tamburynem a ja cymbałami. Nasz popis można zobaczyć pod linkiem... Największe jednak pochwały należą się przewodnikowi bo mało kto z uśmiechem potrafiłby przeżyć tę lawinę nieskoordynowanych dźwięków :-)
Z tej chaty ruszamy dalej i trafiamy na uroczy dzień przygotowań do Paschy, a dokładnie nagranie do Ukraińskiej telewizji Święta. Całe grupy ludzi w strojach ludowych, tańce, pieśni, obrządek chrztu i malowanie jajek. Fantastyczna atmosfera! Spędzamy tam sporo czasu, biegając od jednych dzieciaków do drugich robiąc im zdjęcia. Marcin, oaza spokoju znosi to nad wyraz cierpliwie!
Idziemy dalej, zdobywamy nowe umiejętności z zakresu strzelania z łuku, pszczelarstwa oraz tłoczenia oleju z lnu i dyni. I wreszcie trafiamy do chatki starszej pani. Kupujemy u niej domowe placki a w ramach tego robimy sobie sesję w strojach ludowych oczywiście z jej udziałem. Bawimy się znakomicie!!! I aż nie chce się ruszać dalej a przed nami jeszcze z 40 chat!
W skansenie spędzamy łącznie z 4-5 h kompletnie zauroczeni miejscem. Miejsce to, to absolutnie obowiązkowy punkt we Lwowie!
Ze skansenu jedziemy jeszcze xxx oraz xxx i około 18 docieramy na ul. Kopernika gdzie znajduje się nasz hostel.
Odpoczywamy jakieś 3h i idziemy na kolację do Uzbeckiej knajpki gdzie ichniejsze tradycyjne dania jemy w ichniejszych tradycyjnych strojach :-)
Przed nami jeszcze ostatni punkt dnia - Stacja xxx. Taxi to 60 chr. Na miejscu trwa koncert ale parkiet pusty. Wiec nie zastanawiając się długo odtańcowuje samodzielnie przed cala salą własny wymyślony układ taneczny :-) Na taki impuls chyba wszyscy czekali bo już od następnej piosenki parkiet się zapełnia i już do samego końca tańczymy przy pełnej sali. Około 1 wracamy do domu i zasypiamy jak to mamy w zwyczaju w przeciągu kilku minut :-)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 98 wpisów98 66 komentarzy66 315 zdjęć315 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
14.02.2022 - 16.03.2022
 
 
30.12.2016 - 23.01.2017