Geoblog.pl    wloczykijedwa    Podróże    Ukraina spontanicznie    Jedziemy za miasto
Zwiń mapę
2016
10
kwi

Jedziemy za miasto

 
Ukraina
Ukraina, Lwów
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 339 km
 
Pobudka jest 9.30, zostały nam we Lwowie jeszcze 2 punkty obowiązkowe i ruszamy dalej. Tak wiec śniadanie, dziś duża jajecznica, pakowanie i idziemy na rynek ponieważ tu obok znajduje się piękny kościół Ormianski. Mamy szczęście - trafiamy na mszę podczas której piękne śpiewy chóru przeniesieni w jakieś mistyczne miejsce okadzane przez kapłana.
Trawmy tak chwilę a potem udajemy się do Pałacu Potockich otwartego w niedzielę od godziny 12. Zanim jeszcze weszliśmy do Pałacu, mijają nas setki motocykli - we Lwowie rozpoczął się sezon motocyklowy :-) Wejście do Pałacu na dwa piętra to 30 chr. Pierwsze to piękne sale pełne zabytkowych sprzętów, drugie - bogata kolekcja obrazów. Z Pałacu idziemy do Hostelu po walizki, bierzemy taxi za 48 chr i jedziemy na parking po samochód. Wbijamy w nawigację cel - Żółkiew.
Żółkiew to mała miejscowość z bardzo dużą ilością kościołów, ciekawa, ale zwiedzanie to maksymalnie 1 godzinka. Szybka kawa z pysznym ciastem za 40 chr. i jedziemy do ..... baaardzo dziurawą drogą jaką pamiętamy z naszych zamierzchłych czasów. Obieramy kierunek granica. 2,2 km przed stajemy w długiej kolejce. Pierwsza godzina to przejechany 1 km :-). Kolejne godziny na granicy, dużo śmiechu i opowieści by zabić czas oczekiwania by wreszcie prawie po 5h dotknąć polską ziemię. Przed nami jeszcze 156 km do Lublina.
Przyjeżdżamy na godzinę 1 w nocy i natychmiast zasypiamy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 98 wpisów98 66 komentarzy66 315 zdjęć315 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
14.02.2022 - 16.03.2022
 
 
30.12.2016 - 23.01.2017