Chengdu, lot fajny szybki i punktualny. Teraz juz wszystko bedzie proste… jacy to bylismy wtedy naiwni :-) Nasza mina gdy nasze plecaki nie przylatuja wraz z nami - bezcenna!
Wiec majac juz doswiadczenie w blagalnych rozmowach, docieramy do punktu rzeczy zaginionych. Kochani ludzie, naprawde bardzo nam pomagaja, zwlaszcza ze znajomosc angielskiego w Chinach jest jednak umowna.
Wypelaniaja za nas mase dokumentow i umawiamy sie ze placaki przyjada do hostelu.
Lapiemy autobus nr 2 (bilety kupuje sie jakies 200m do tego gdzie staje) za 15 youanow. Gdy wysiadamy, oczywiscie nie wiemy gdzie dalej i pomaga nam chlopak Chinczyk poznany w autobusie. Lapie nam taksowke i jedzie z nami az pod hostel (20 yuanow).
Na koncu jeszcze placi polowe rachunku mowiac ze to dla niego zaszczyt! Mega wrazenie:-)
Hostel "Chengdu Lazybones Hostel Templeside Poshpackerjest" (58 yuanow za lozko w pokoju wieloosobowym), milo i sympatycznie, super czysto - polecam, poza tym sa mega pomocni!). Pierwsze co ja ide spac a Marcin zalatwia karate telefoniczna (210 - 2GB internet + 30 yuanow do wydzwonienia).
Po kilku godzinach, jakies 15 min temu przyjezdzaja nasze plecaki!!! a za mna zaczyna sie bezplatny kurs chinskiego gotowania wiec znikam :-)
Zycze Wam Wszystkim cudownego Sylwestra, u nas bedzie jug za 3h!!!
ps. przepraszam za bledy i literowki. tu naprawde wield stron nie dziala i bardzo dlugo trwa wczytywanie itd. paaa i do nastepnego