Docieramy do Songpan. Jest godzina 16.00 czyli podróż zajęła nam z Chengdu 8h. Trasa piekna bo praktycznie zaraz po opuszczeniu miasta zaczynają się wysokie góry i tak już do samego konca. Songpan to 20 tys. miasteczko położone na wysokości 2800 m. Szybko też odczuwamy różnicę ciśnień, bo oddycha się tu ciężej i szybko się męczy.
Wpierw szukamy naszego jedynego hostelu Emma. Dobrze że zrobiłam jego zdjęcie bo na miejscu tylko po odrazku udało się go znaleźć. Hostel skromny ale Emma bardzo dobrze zna angielski wiec szybko dowiadujemy się wszystkiego o miejscu. Miasteczko jak najbardziej godne polecenia, zwłaszcza starówka i trekking w górę do jednej ze świątyń, jednak w lecie ze względu na lepszą pogodę ma więcej do zaoferowania.
Ale wracając do hostelu. Nie ma w nim ogrzewania i temperatura spada w pokoju do 0 st. Oczywiście dostajemy elektryczne koce ale poza gniazdkiem jakie sobie można uwic ze wszystkich dostepnych rzeczy,jest tak zimno, że nie ma szans by cokolwiek zrobić no chyba że pod koldra :-p