Po 10h nocnej podrozy promem z Beihai docieramy do portu w Haikou, skad szybko lapiemy autobus do Sanya (80 rmb). To byla szybka decyzja bo w Haikou poprostu padal deszcz i tak mialo byc jeszcze przez 3 dni. Podroz ok. 4h autobusem sypialnym. Docieramy na miejsce. Jest cieplo, nawet bardzo. Taxi zawozi nas do hostelu ktory znajduje sie tuz przy plazy. Szybki prysznic, szybkie pranie prawie wszystkiego co mamy i idziemy grzac sie na zlotym piasku pod palmami. Ocean ma 20 st. co po poprzednich miejscach jest niczym cud :-)